wtorek, stycznia 06, 2009

Wiecie, uczę się teraz dużo o bakteriach. To są takie fajne stworzenia, mają kolistą cząsteczkę DNA i czasem jakiegoś plazmida lub dwa, niektóre mają wici, a niektóre otoczki, a niektóre i wici i otoczki, i to są bardzo proste żyjątka, nie potrzebują za wiele, ewentualnie agaru czekoladowego albo podłoża MacConkeya. To nie są skomplikowane stworzenia, a dają sobie radę, potrafią nawet zabić człowieka, bo mają takie fantastyczne toksyny, którymi strzelają w rybosom 60S albo w płytkę nerwowo-mięśniową albo w komórki Renshawa. I naprawdę, chociaż to brzmi tak mądrze, to one są bardzo proste. Nie potrzebują odżywek do włosów, kropli do oczu, masażów na kręgosłup, kremów na zmarszczki i tabletek na depresję, żeby się dobrze poczuć. Ich priorytety są bardzo proste - jedzenie i podział komórkowy.Czasem sobie myślę, że na chuj nam tyle komórek.

Piję setną kawę, ale i tak nie mogę się skupić na zespołach chorobowych związanych z zakażeniem EBV. Myślę, że robię się za stara na naukę; to trochę głupi moment na podobne wnioski, bo za tydzień mam egzamin, ale niestety - takie są fakty. Coraz częściej łapię się na tym, że chcę już robić coś, co przynosi wymierne efekty, chyba chcę już pracować, chciałabym wreszcie mieć poczucie dobrze wykonanej pracy, chciałabym mieć wreszcie wrażenie, że ratuję komuś życie albo chociaż że pomagam.

A może po prostu jestem leniwa. To nie jest całkowicie wykluczone.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

lenistwo jest naturalnym stanem każdego człowieka i należy je celebrować! ;-)
trzymam kciuki za egzamin.

Kate pisze...

Dzięki! Przyda się! Lenię się w tym roku nieprzeciętnie...

Teneryfa pisze...

eee witaj w moim świecie ja tak mam od lat :D.. w sumie nie pamietam kiedy tak nie było hehe

a tak wogole ... to sie nazywa SESJA ;>... dzizes to jest jakas paradokslana ironiczna perfidna sytuacja... wiesz o co kamon ;) tez nie moge sie skupic ;/

too pisze...

czasami chciałabym mieć prosty system nerwowy jak ameba - oparty na polaryzacji i depolaryzacji błony komórkowej na zasadzie: dotknęło mnie coś małego - sygnał: zjadać; dotknęło mnie coś dużego - sygnał: uciekać.

a czasami nie :)

Teneryfa pisze...

taaaaaa byc amebą to jest to :D ech...