czwartek, maja 01, 2008

Feel it coming

Pierwsza w nocy i puste Aleje - tylko odgłos obcasów na chodniku i smak nikotyny na języku a po udach rozlewa się kojący ból przypominający o kilku godzinach tańca i wielu godzinach na oddziale i bloku operacyjnym. Chyba znalazłam swoją wolność, chyba odkryłam swoją wartość, chyba odnalazłam samą siebie, z dala od spektakularnych zdrad, podwójnej moralności i kłamstw usprawiedliwianych Wyższym Dobrem. Relacje z mężczyznami nabierają żywszych barw, ja nabieram radości życia i cieszę się codziennymi oczywistościami i prostymi prawdami. Nie ma co, dwudziesta czwarta wiosna mojego życia zaczyna się naprawdę obiecująco.

2 komentarze:

Justyna pisze...

powodzenia...

[a wyższe dobro niczego nie usprawiedliwia, więc tym bardziej gratuluję obiecującej wiosny]

:)

Teneryfa pisze...

Katrina czy musiałaś poisać 24wiosna, nie mogłaś napisać kończac 23wiosnę? Jakoś lepiej to brzmi ;>... a tak na marginesie podoba mi sie to co się dzieje u Cię ;)