niedziela, maja 06, 2007

Maj

Tego maja bzy pachną bardziej dusząco, bardziej intensywniej niż zwykle, zresztą może mi się wydaje, może to tylko wspomnienie o Tobie jest zbyt duszące i zbyt intensywne. Właściwie nie wiem czemu, kojarzysz mi się raczej z jesienią, z deszczem i czarnym płaszczem, więc nie wiem skąd ten maj, przecież wiosna nie pasuje do tej historii.

Tego maja obchodzę dwudzieste drugie urodziny, to nie jest zbyt wiele, nie jest też zbyt mało, ale wcale nie czuję, żeby było w sam raz. Niewiele czuję z drugiej strony, więc może to jest w sam raz, prawdopodobnie dowiem się za rok, za rok dowiem się na pewno dużo rzeczy, skoro już przez ostatni rok nauczyłam się wiele. Dowiedziałam się na przykład, jak w ciągu jednej doby zyskać i stracić emocjonalną fortunę, a także, że głupie zachcianki potrafią się spełniać, jeśli jest się wystarczająco rozkapryszonym i bezczelnym wobec losu. Dowiedziałam się wiele więcej, ale nie o wszystkim należy mówić, a ja i tak mówię za dużo, więc pora zamilknąć.

Tego maja wyjątkowo nie chcę konwalii, bzów chcę, białych bzów potrzebuję, żebym mogła zanurzyć w nich twarz, wziąć głęboki oddech i udusić się ich pięknem, tak jak udusiłam się tamtą historią.

6 komentarzy:

Grr pisze...

Konwalie dostaniesz i już! klamka zapadła. Nie patrz na bzy nawet, ewidentnie źle Ci robią. W poniedziałek wykopiemy wszystkie w pobliżu.

Teneryfa pisze...

Katrina cóż to za dołująco-przygnebjający nastruj...
Wiesz co ja myśle...że powinnaś sobie znaleźć geya... od razu Ci sie humor polepszy... Naprawde nie ma to jak przyjaciel Gey (Grr nie myśl sobie ,że podważam Twoją wartość 'przyjacielską'-nie śmiałabym!) Nawet nie wiesz jak taki friendli-gey jest mega krejzolowato superowaty:D Bierz ze mnie przykład :D ja jestem ciągle w super nastroju i wcale nie mam masochostycznych zapędów (ponoć Bzy Cie duszą ;>). tzn teraz mam zły humor ale to z zupełnie innego powodu... moja Brina zagineła ,serce mi pęknie jesli jej nie znajde... ale nie mówmy o tym ...Wiosna przyszła trzeba mysleć pozytywnie and smile :D

Teneryfa pisze...

sorry za nastrÓj :D

Kate pisze...

Teneryfko, to Ty jeszcze żyjesz?:P

Rzeczywiście bzy mnie wprowadziły w lekką nostalgię, ale w Krakowie bzów nie ma więc i humor lepszy :)

Daj znać, co z Briną!

Wujek Zdzisek z Ameryki pisze...

lepiej późno niż wcale: wszystkigo najlepszego z okazji urodzin. na swoje usprawiadliwienie mogę dodać, że jestem ostatnio tak zarobiony, że nie wiem jak się nazywam.

Kate pisze...

bardzo dziękuję :) Kiedy podróż do Polski Ostatnio na blogu mało zdjęć - mam nadzieję, że to niedługo nadrobisz :D