Kill me
Właśnie rozbiłam prawie pełny flakonik jednych z moich ulubionych perfum.
Jestem największą debilką, najcięższą ofermą, najtragiczniejszą sierotą, jaką widział ten świat. Jestem przekleństwem dla wszystkich, którzy zbliżą się do mnie na odległość mniejszą niż 5 metrów. Jestem esencją głupoty i ślepą inwalidką bez wyobraźni. Jestem ósmą plagą egipską, wcielonym armaggedonem, destrukcją w czystej postaci.
Jeśli kiedyś dojdzie do trzęsienia ziemi to niewątpliwie dlatego, że tupnęłam nogą w nieodpowiednim miejscu. Jeśli ma wybuchnąć III wojna światowa to stanie się to całkiem niedługo, bo ja ją wywołam. Jeśli koniec świata w ogóle ma nadejść to nadejdzie w najbliższym czasie, bo ja się do tego przyczynię.
Ogrom nienawiści, jaką do siebie pałam przekroczył wszelkie dopuszczalne normy.
Idę się powiesić.
Chociaż nie, bo przecież ja nawet sznura nie mam.
9 komentarzy:
przecież to jawny alkoholizm tak rozpaczać nad rozlanym szpirytusem :-). więc i myśli samobójcze dziwić nie powinny :-)))...
o nie.... Co to były za perumy???????
Gucci różowe? będę płakać,,,,
a zapomniałam dodać - Nie przejmuj się. Zdrowie jednego pacjenta, któremu pomożesz w przyszłości jest 100 razy cenniejsze od całej perfumerii....
ale to pewnie wiesz
Wujku Zdzisku, czyli mówisz, że to normalne, że mam ochotę ze sobą skończyć? Pocieszające :P
Grr, tak, psiakrew, Gucci. I jak ja pacjentowi pomogę z moją głupotą? Trzeba było pójść na studia, po których nikomu się krzywdy nie da zrobić. Mnie wystarczy zostać bez okularów a nic nie widzę i wszystko niszczę...
Nie martw się... Spójrz na to z innej strony. Miałaś niesamowite szczęście: mogłaś przecież trwale okaleczyć się odłamkami szkła. Poza tym łapiąc perfumy w locie, bardzo łatwo uderzyć głową o umywalkę... A flakonik i tak prędzej czy później by się rozbił. Wiesz, entropia i te sprawy...
Prawda, że Cię pocieszyłem!? Prawda??
Dla poprawienia humoru, obejrzyj sobie bajeczkę: http://www.htf.prv.pl/ [w zakładce 'epizody']
Tak, Łysy, trochę ;) (co nie zmienia faktu, że ZNISZCZYŁAM MOJE ULUBIONE PERFUMY. )
Bajeczki pooglądam wieczorem - teraz usiłuję skupić się na rozdziale pt. "Motoryka przewodu pokarmowego i dróg żółciowych" "/
Coś mi się zdaje, że Pchła wolałaby, żeby te kawałki poharatały jej ręke. Wtedy mogłaby sobie pooglądać jak ją zszywają...
Melon ma w sumie rację. Jakby mi poharatało rękę i zobaczyłabym jak się zszywa to by przynajmniej pożytek z tego był... A tak?
Boże, ty nawet nie potrafisz porządnie flakonika rozwalić, żeby sobie ręke pociąć... Nic tylko, załamać ręce...
Prześlij komentarz