czwartek, grudnia 29, 2005

Gorsety i inne takie

Wydarłam z czeluści bliblioteczki domowej niezwykle ciekawą lekturę pt. "Lekarz ratujący zdrowie" z roku 1929. Dwa dość opasłe tomy, zżółknięte kartki, krawędzie - zgodnie z ówczesną modą - zabarwione na czerwono, śliczne ryciny (w stylu rycin z dzieła panów Bochenka i Reichera), twarda okładka z tłoczeniami. Mniam.
Treść - porywająca.
Dziś wlaśnie edukowalam się w zakresie wpływu gorsetu na ciało kobiety. Dowiedziałam się m. in. o wątrobie sznurowej - "Przybiera ona kształt szerokich a często nawet bardzo głębokich brózd (sic!), które w wielu wypadkach są w stanie wywołać formalny podział prawej połowy wątroby na dwie części, z których jedna może opuścić się do jamy brzusznej [...] brózdy powstają na uciśniętych miejscach skutkiem zaniku tkanki wątroby, którą stopniowo zastępuje tkanka bliznowa" a także o tym, że zanika perylstatyka jelit oraz gruczoły piersiowe.
Coś, czego nie mogę niestety zaprezentować to ryciny obrazujące nieszkodliwe zamienniki dla gorsetu. Taki, na przykład, okolicznościowy pas "Thalysia" ze skóry połączony z "utrzymywaczem piersi, model B, dającym się regulować stosownie do objętości piersi".
Po gorsecie następuje rozdział o obuwiu - "rycina 140 (bucik na obcasie, bo ja wiem, 3-4 cm?) przedstawia nam kształt trzewika, jaki znalazł w świecie kobiecym szczególne upodobanie, pomimo tego, że w niczem nie odpowiada prawom higjenicznym. Obuwie takie zaopatrzone zbyt wysoki obcasem o nadzwyczaj małej podstawie nie daje pewności przy stąpaniu a temsamem powoduje rychłe zmęczenie nogi" Ciekawe, co by autorzy powiedzieli na moje szpilki o wysokości minimum 6 cm...
Miałam już kończyć, ale właśnie odkryłam interesujący fragment na temat mycia zębów i doboru szczoteczki: "[...]Szczególnie należy się wystrzegać złych szczotek, których szczecinki zaraz wypadają, z łatwością mogą się dostać do żołądka, powodując katary (co to są katary?). Znany jest nawet wypadek, gdzie podczas operacji z powodu zapalenia slepej kiszki jako przyczynę znaleziono szczecinki"
I tym milym akcentem kończę na dziś :)

16 komentarzy:

Grr pisze...

Ciekawe co by powiedzieli w 1929 na widok stringów....

Kate pisze...

"Co do drugiej części spodniego ubioru t.j. majtek, to obok kombinacji w użyciu są lekkie, szczelnie przylegające i stosunkowo krótkie majtki.
Zwyczaj noszenia otwartych majtek, zarówno nieestetycznych jak i niehigjenicznych, jest naogół przeżyty, jakkolwiek jeszcze tu i ówdzie - szczególnie u starszych kobiet [...], ma jeszcze swoje zastosowanie. Już sama moda noszenia krótkiej sukni wymaga koniecznie zamkniętych majtek, ktore jedynie umożliwiają nosicielce swobodność ruchów i napełniają ją uczuciem pewnej bezpieczności"
(pisownia zamierzona)

Vee dzięki za wyjaśnienie :*

Anonimowy pisze...

Nie mogę się z tobą Kasiu zgodzić. POczątki metalu datuje się na lata 80, gdzie można było zaobserwować eksplozje tego gatunku. Była ona główną inspiracją dla muzyków prodokujących utwory na gierki do Nintendo. Tak więc każdy kto grał na Nintendo słuchał metalu [growl] aaaaaaaargh[growl]. Proponuje przesłuchać sobie muzykę z Wojowniczych Żółwi Ninja oraz Contry. Kultowy słuchacz słucha, normalny słuchacz wychodzi!

A tak na marginesie, to mogę zaoferować tonę wiórek ziemniaczanych oraz ręcznie przemycane znaki kolejowe z Kirgistanu. Płatne z góry.

Kate pisze...

Tak prosze państwa. Niestety, w końcu wyszło to na jaw. Starałam się jak mogłam, by to ukryć, ale teraz...

Tak, moi drodzy, Melon jest chory psychicznie.

Anonimowy pisze...

Kurcze, ktoś się pode mnie podszywa i pierdoły pisze!

Chociaż...

Kate pisze...

On kłamie.

Anonimowy pisze...

On tak, ja nie

Anonimowy pisze...

Podoba mnie sie dialog Katriny i Melona...
Apropo's szpilek Ciekawe jakie wrażenie wywarły by na tych autorach moje szpile ...a wiesz Kasiu że co jak co ale jesli chodzi o obcasik to sobie nie załuje cm i nie mówie o 4cm, 6cm tu dzięż 8cm...ale o 10-11cm ;)

Anonimowy pisze...

Po co ci takie szpile? Przecież tym można kogoś zabić :P Hm, coś mówiłaś, że musisz kogoś do trumny wpakować...

Anonimowy pisze...

Primo- obcasy to moj słbość w prawdzie wtedy mam duuuużzżżo wzrostu ale co tam nie żałuje sobie ...secundo-do wpakowania KOGOŚ do trumny w zupełności wystarczą mi moje czerwone szpony ;)

Anonimowy pisze...

Masz takie wysuwane jak Wolverine z X-Man'a? <:

Anonimowy pisze...

wysuwane są 2 milimetry na tydzień:P

Anonimowy pisze...

:D

Kate pisze...

Jesteście genialni:D

Anonimowy pisze...

Pochlebiasz mi :D

Anonimowy pisze...

Ah ta kobieca próżność <: